wtorek, 9 marca 2010

Wietnam po kawałku

Wróciłam zafascynowana tym malowniczym i jakże przyjaznym krajem! Jego egzotyka, dynamika a przede wszystkim kuchnia - zdrowa i jakże smaczna - sprawiły, że nasza dwutygodniowa wędrówka była nad wyraz przyjemna. Pozwolę sobie zaprezentować kilka zdjęć z południowej części kraju, tj. Ho Chi Minh City (dawny Sajgon) oraz delta Mekongu.

Podróż zaplanowałam na nowy rok w kalendarzu chińskim, święto tet ubarwiło i urozmaiciło nasz pobyt.


nie obędzie się też bez fotografii jednego z przepysznych dań...


można łatwo policzyć jaka jest średnia statystyczna podróżujących przypadająca na jeden skuter...


       

spektakl lalek na wodzie to obowiązkowa atrakcja...








i jeszcze jeden z dopływów Mekongu...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz