Przypadek chciał, że z tą kobietą o przecudownym uśmiechu spotkałam się w jednym z Warszawskich klubów. Marta uwielbia tańczyć i śmiać się, co czyni ją zauważalną, dodatkowo tryska radością i energią. Czas spędzony podczas sesji minął przesympatycznie zarówno za sprawą Marty, jak i Sylwii , która wykonała dwa przepiękne makijaże .
czwartek, 11 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz